wtorek, 10 kwietnia 2018

Od Jace'a cd historii Carreou i Any

Już zamierzałem uściskać mojego zdolnego Carreou. Byłem z niego dumny. Wiedziałem, że mu się uda. Nie było innej opcji.
Siwek spojrzał na mnie. Jego spojrzenie stało się nieprzytomne. Musiał się zamyśleć.
Gdy byłem już blisko, Siwek chwycił mnie za ubranie. Poczułem uderzenie w ścianę. Lustra się zatrzęsły, a jedno, słabiej umocowane, spadło i zbiło się. Siedem lat nieszczęść.
Dłoń białowłosego zacisnęła się na mojej szyi. Automatycznie uniosłem lekko nogę, zamierzając kopnąć go, lecz szybko powstrzymałem się, gdy przypomniałem sobie, kto przede mną stoi. Opuściłem więc kończynę, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.
Carreou szarpnął mną do przodu, by następnie cisnąć moją osobą w podłogę. Zacisnąłem zęby, czując promieniujący na całe ciało ból pleców i głowy. Białowłosy skoczył na mój brzuch i przystawił mi lufę pistoletu do krtani. Nie powiem, że tego bym nie chciał, ale może w trochę innych okolicznościach.
-C-Carreou? - spojrzałem na białowłosego. Chyba trochę przesadziłem. Może mu serio przeszkadza przytulanie?
Wzrok Carreou wciąż był nieprzytomny. Mimo tego, jego dzikie spojrzenie, ukryte pod wodospadem włosów, wyglądało bardzo atrakcyjnie.
Ana poderwała się z miejsca. Uniosłem dłoń, dając jej do zrozumienia, że wszystko jest w porządku i nie chcę, żeby się wtrącała.
Odgarnąłem włosy Carreou z jego czoła za ucho białowłosego, uśmiechając się przy tym krzywo. Siwek zaczął powoli wracać na Ziemię.
Gdy jego oczy znów zalśniły, spojrzał na mnie, wziął głęboki wdech i wstał. Broń została oddana szefowej.
-Przepraszam. Poniosło mnie. - wymruczał, wyciągając do mnie dłoń. Nie byłem do końca pewien, czy to będzie w porządku, jeśli przyjmę pomoc. Spróbowałem się podnieść. Momentalnie poczułem się jak na karuzeli. Upadłem na swoje cztery litery, plecami znów dotykając zimnej ściany. Ostatnie, co pamiętałem to Carreou, a następnie rozlewające się po mojej głowie ciepło i ciemność.

<Carreou? :* Ana? Elena? Dante?>

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X